przygody

jolka

Co robicie Lalunie?

gaba59 · Administrator

Ja mam takie urokliwe miejsce ,Benia je zna ,74r,lato.,pierwsze spacery we dwoje pierwsze pocałunki ,takie niewinne ,półtora miesiaca bez rodziców,tacy byliśmy"dorosli",ostro trzepaliśmy wodę ,ale bylo cudnie.
Jak raz zabrałam tam moich na trzy dni to chca juz tam jeżdzic na okrąglo Embarassed

,
J ta radośc o poranku:"jak dobrze wstac skoro świt, jutrzenki blask duszkiem pic,obiecał mi poranek szczęście dziś i szczeście dziś musi przyjśc." Cool

beboks

Nadenerwował się strasznie synek w czasie umieszczania tego zdjęcia,fajnie mieć takiego brzdąca,toż to sama radość,ja stawiam na młodość dlatego wnuczek zamiast mnie,a w dodatku nie mam swojego aktualnego zdjęcia.Grażynko ja też nie leciałam samolotem,a zagranicą to byłam tylko 2 razy w Holandii,bo Edziu ma tam rodzinę .raz w Belgii,Niemczech i Bułgarii więc leć i baw się za nas obie,bo żadna Turcja,czy Majorka nie cieszyła moich oczu

beboks

Pa kleją mi się oczka trzeba iść spać,mąż już charczy trzeba mu potowarzyszyć hihi

beboks

Hey dziewczyny,gdzie się podziewacie,pogoda się poprawia ,bynajmniej u mnie słoneczko dzisiaj świeci,więc pewnie mniej czasu przy kompie,co to za porządki wczoraj Was żegnałam ostatnia ,a dzisiaj pierwsza Was witam Sad

gaba59 · Administrator

Ladnie nas witasz Sad

takim uśmieszkiem Question

Benia bylyśmy jeszcze w Czechoslowacji ,jak wdrapalyśmy cię na Śnieżnik ,przez ten szczyt przechodzi granica ,itak udało nam sie piostawic stope po czeskiej stronie,samolotem tez nie leciałam ,nawet Antkiem,a za granicą to tylko w niemczech ale to dawne czasy.Benia pamietaz ,Marine i Helge Question

z którymi korespondowałyśmy ?odnalazłam w internecie miejscowośc i ulicę na której mieszkała Marina ,gdybym znała niemiecki to pewnie bym do niej napisała.

gbad1959

No i dobrze Bernadetko ktoś musi witać,haha .Tak dziś świeci słonko, jest dobrze..Tatuś Julci się rozchorował i jest na L-4 ,tak że od Juli urlop już mi się zatrzął.. Teraz jadę z Bogdanem wedle paszportu..Pa słoneczka.

gaba59 · Administrator

To Ci dobrze ja urlop mam dopiero do14,07 aż boje sie cieszyc.

gbad1959

Gabrysiu nie umiem wstawić zdjęć ,chyba wlepie parę w NK ,ale pózniej,teraz jade ,pa pa.

jolka

Do moich znajomych, koleżanek i kolegów ,którzy lubią lampkę wina (kufelek piwa) oraz do
> tych, ktorzy stronia od tych rzeczy:
>
> Beniamin Franklin powiedzial: wino dostarcza czlowiekowi madrosc, piwo
> wolnosc a woda bakterie. W winiku niezliczonej ilosci badan uczeni
> udowodnili, iz wypijajac 1 litr wody dziennie, wchlaniamy rocznie 1 kg
> Escherichia coli, (E. Coli) - bakterii znajdowanej w fekaliach. Innymi
> slowy, pijac wode spozywamy rocznie kilogram szajsu.
>
> Natomiast pijac piwo i wino (tequille, rum, whisky, wodke lub inny napoj
> wyskokowy) NIE ponosimy tego ryzyka poniewaz alkohol podlega procesowi
> uzdatniania i oczyszczania poprzez gotowanie, warzenie, filtrowanie,
> destylacje lub/oraz fermentacje.
>
> Pamietaj: Woda = szajs, Wino = Zdrowie.
>
> Dlatego znacznie lepiej jest pic piwo i plesc glupstwa niz pic wode i
> byc zas...cem.
>
> Nie musicie mi dziekowac mi za ta cenna informacje; przekazuje ja w czynie
> spolecznym Smile

Żałuję tylko ,że nasz"świety" konik tego nie przeczyta.
pa

beboks

To coś dla mnie i mojego męża widzisz Gabrysiu nie musisz martwic się o mnie piję zdrowe trunki,tylko gorzej z wątrobą.pa trzeba coś zjeść i do pracy Sad

jolka

A myślisz ,że z tymi E. coli coś tam coś tam to nasza wątroba nie musi sobie poradzić?
Na zdrówko , idę sprawdzić ,czy ostało sie jakieś winko w domu.W końcu już po 16 00.
Grażynka załatwiłaś paszport?
Teraz będę cię pilnować aż do wyjazdu.

Kiedy robimy jakieś spotkanko?

jolka

Moje Drogie kolejna bajka na dobranoc.
/ Gdyby nie daj.....,któryś z waszych mężów zauważył ,że ten dowcip was śmieszy to szybko się rozpłaczcie i powiedzcie ,że to wymysły starych samotnych bab, a nie wasze./

Za górami, za lasami żyla sobie piękna, niezależna i pracowita księżniczka. Pewnego
razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przygladającą się brzegom
nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku. Żaba wskoczyła księżniczce na
kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem niegdyś przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma
rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twoj pocałunek wystarczy abym znow stał się
mlodym, żwawym i pięknym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka,
weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w twoim zamku.Będziesz
przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, dbać o mnie i
będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczoru, przygotowujac kolację i przyprawiajac ją białym winem, księżniczka
chichocząc pomyślała:
- No, kurwa, nie sądzę...
I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka...

jolka

Serwuję dzisiaj żabie udka na kolację , czy są chętni?
Serdecznie zapraszam.

jolka

Poszłyście już spać?